Blog Post

Okrutny krytyk wewnętrzny

  • Autor: Paulina Szynkowska
  • 06 paź, 2014

Każdy z nas popełnia czasem błędy, czasami ponosi porażkę mimo tego, że bardzo się starał i zrobił wszystko, żeby osiągnąć upragniony cel. Niektórzy w takich sytuacjach mówią sobie: „Trudno, następnym razem będzie lepiej”, albo „Tak mi siebie szkoda, że nie wyszło – jest mi smutno i źle”, są również tacy, którzy sobie powiedzą „Wiedziałam/em, że ci się nie uda! Nigdy ci się nie udaje, bo nic nie umiesz! Wszystko zepsułaś/eś!”. Jeśli należysz do trzeciej grupy przeczytaj uważnie ten artykuł.

Jeżeli dobrze znasz te ostatnie słowa, a może nawet wydają Ci się one przesadnie pobłażliwe, to znak, że może Cię dręczyć Okrutny Krytyk Wewnętrzny (OKW). Często czujesz się winna/ny, niekompetentna/ny, mało wartościowa/wy? Żyjesz w przekonaniu, że niezależnie od Twoich starań niewiele dobrego Cię w życiu czeka, albo co gorsza, że nie powinno Cię być? Aż w końcu słyszysz czasami od siebie samego, że jesteś gorszy, zły albo wybrakowany? To są właśnie przejawy działalności OKW.

Życie z takim krytykiem jest ciężkie i pełne trudności – osoby często rezygnują z szans czy przyjaźni, nie wierząc, że coś tak dobrego mogłoby je spotkać. Czasami przeciwstawiają się swojemu wewnętrznemu wrogowi pnąc się po szczeblach kariery w swojej dziedzinie. Jednak sukcesy rzadko przynoszą radość – raczej służą temu, żeby inni nie zauważyli z jak mało kompetentną i wartościową osobą mają do czynienia.

Źródła

Nikt z nas nie rodzi się z przekonaniem, że jest zły, bezwartościowy czy gorszy od innych. Każde dziecko jest tak samo wartościową i dobrą istotą. Tylko nie wszystkie mają tyle szczęścia, by trafić na opiekunów, którzy je wspierają oraz okazują szacunek i zainteresowanie. Inne dzieci z kolei znajdują się w środowisku, które rani np. w szkole, czy będące ofiarami wykorzystania seksualnego. Pod wpływem tych okoliczności zaczynają o sobie źle myśleć. Moje doświadczenie psychoterapeutyczne pokazuje mi, że w większości przypadków pacjenci słyszą okrutne ocenyod konkretnych osób, rzadziej sami dochodzą do takich wniosków pod wpływem doświadczeń. Dzieci zazwyczaj wierzą swoim rodzicom – w przypadku OKW nie dzieje się inaczej. Dzieci wierzą w to co mówią o nich bliscy i sami zaczynają się tak opisywać, a z czasem OKW staje się częścią ich osobowości.

Psychoterapia

Niezależnie od tego jak głęboko człowiek utożsamia się z wrogimi i okrutnymi opiniami na swój temat psychoterapia pomaga osłabiać działanie OKW. Praca zaczyna się od zbudowania przyjaznej i bezpiecznej relacji z terapeutą oraz zwiększania gotowości do doświadczania bolesnych wspomnień. Terapeuta zachęca pacjenta do przywoływania trudnych wspomnień i uczy sposobów samouspokajania się w sytuacji, kiedy obawy, wstyd i smutek nasilają się. Kolejnym etapem jest rozpoznanie nawracających przykrych myśli i modyfikowanie ich. Celem tej pracy jest zwiększenie umiejętności do monitorowanie swoich myśli i osłabienie przekonania o ich prawdziwości czyli zamiast wierzyć w to, że nie zasługuję na nic dobrego pacjent spostrzega, że myśli, że nie zasługuje na nic dobrego, ale nie stawia znaku równości pomiędzy treścią myśli a rzeczywistością, bo np. jeśli pomyślę, że unoszę się nad ziemią to przecież wiem, że to nie jest równoznaczne z tym, że rzeczywiście się nad nią unoszę. Następny etap to docieranie do najtrudniejszych wspomnień i uwalnianie się od nich. Dzieje się to za pomocą pracy z wyobrażeniami. W ostatnim etapie pracy klienci umacniają zmiany, których dokonali i przygotowują się na radzenie sobie z OKW w różnych sytuacjach życiowych w przyszłości, kiedy nie będą już korzystać z psychoterapii.

W pracy nad OKW z moimi pacjentami dostrzegam wspólną dla nich wszystkich zmianę – ich oczy zaczynają błyszczeć, spojrzenie staje się lżejsze, a głowa podnosi do góry. To tak jakby po męczącej wspinaczce z wielkim plecakiem zdjąć go i pójść dalej bez zbędnego ciężaru.


Wyślij nam wiadomość

Masz pytanie? Chcesz się zapisać na konsultację lub terapię? Jesteśmy tu po to,
aby Ci pomóc. 

Wyślij do nas wiadomość,
a my skontaktujemy się z Tobą. 

Share by: